Trudno nawet wyliczyć wszystkie problemy Tibora. Ze szpitala wysłano go do domu po 12-tym pozytywnym teście na Covid. Tibor odbierał to tak, że już zrezygnowano z niego, wtedy zaczął stosować peptyd C. Następny test wypadł mu ujemnie.
Jego historia może pokrzepić tych, którzy myślą, że doszli do takiego punktu, skąd już powrót jest prawie niemożliwy.