Etelka spróbowała obudzić męża, Ferenca, ale on nie reagował. Wtedy zrozumiała, że sytuacja jest poważna i niezwłocznie wezwała karetkę.
W szpitalu, na wydziale intensywnej opieki przez 48 godzin trzymano Ferenca w głębokiej sedacji. Okazało się, że skrzep krwi zatarasował żyłę wieńcową i to zatrzymało serce. Po dwóch tygodniach przewieziono go do bliższego szpitala i tam przez następne trzy miesiące trzymano go pod obserwacją. Ponieważ CT wykonane po zatrzymaniu serca wykazało jedynie niewielki obrzęk mózgu, neurolodzy byli zdania, że pacjent dojdzie do siebie.